Komentarze: 4
ehhh trudny dzień dzisiaj jest... :( taaak... miałam 4 lekcje po czym szliśmy do kina na jakiś tam film, już na samym początku obaliłyśmy z Łucją po browarze ale potem nam sie zachciało więcej to poszłyśmy do żabki (YeAh znalazłyśmy!! :D) niom i wypiłyśmy jeszcze jednego... niom z lekka wkręciłyśmy się nic po prostu nic nie pamiętam z filmu :\
po filmie przyjechałyśmy na widzew ale łucji chłopcy nie wypuścili na moim przystanku no to poszłam sama na chatę i zaraz przyszła po mnie Łucja z Monią, anderką i Milenką :] nie wyjebałysmy nic bo nie chciały laskom sprzedać :( no a potem miałyśmy zamiar iść na mostek ale po dodze spotkałyśmy kilka fajnych osób m.in: Siwego.. no i sobie uświadomiłam coś... że to co do NIEGO czuję nigdy ale to NIGDY nie przestanie istnieć... no i zaczął się zwał... :( potem pogadałyśmy z Kacperkiem i Natalą, ale ona szybko się zmyła, Łucja poszła na chatę i ja też i troszkę się przeszłam z Kacperkiem, gadał mi o tym żebym zapomniała o Siwym, ze ON nie jest mnie wart, itd... łatwo powiedzieć po 2 LATACH totalnego kochania się w NIM... no bo ja na serio GO kocham, inaczej nie można tego nazwać... ale ja nie chcę.. chcę sięprzprowadzić, nigdy więcej GO nie ujrzeć, JUSH NIGDY WIĘCEJ!!! chcę po prostu zapomnieć!!! no ale nic... Kacperek tesh jest biedny... ale baaardzo fajny, jejq można mu spokojnie zaufać :*
potem jak wróciłam do domu to praktycznie od razu wypierdoliłam (sorry za bluzgi :[ ) na trening nawet mi się nie chciało iść no ale co tam, przyszłam pierwsza potem biegałam na totalnym kacu, ale looz... po treningu poszłam jeszcze z Łucją, Chrupkiem i Adamem na browary, Adaś nam postawił :* normalnie zayebisty gość :D niom a potem Chrupek poszedł, a Adaś mnie odprowadził duuuży kawałek :P
ale ja nigdy nie zapomnę... wczoraj płakałam... dzisiaj gadając z Kacprem i Łucją też... przez NIEGO... przez Siwego... podobno się bardzo zmienił przez dropy... ale naal jest w moim sercu... a ja tego nie chce... dzisiaj jak GO zobaczyłam... boshe... ja nie chcę... a ON mnie tak olał... niom wy3małam jush 2,5 roku wy3mam dłużej... taaa a Adaś zażyczył sobie żebym jutro po niego poszła... heh ładny o n jest i fany ale Siwy to Siwy...
zdjęcia Chrupka były zayebiste po prostu the best :D jush sobie wybrałam :P
aha i zauważyłam że 11 wreześnia to moja pechowa data... 2 lata temu urwał się wtedy kontakt z Siwym, a rok temu zerwał ze mną Piątek - też świetny chłopak
no ale cóż Siwy 4 in my heart... 2 lata temu pisałam w zeszycie 'i love Siwy 4ever'... i chyba to prawda
przepraszam za tak długą notkę... :(