Komentarze: 35
Jak na razie to jest koniec... nie mam siły tutaj zaglądać...
wiec jak na razie to papap :* :*
p.s: wrócę... kiedyś.
Jak na razie to jest koniec... nie mam siły tutaj zaglądać...
wiec jak na razie to papap :* :*
p.s: wrócę... kiedyś.
Czemu tak musi boleć? czemu to musi trwać? te dwa lata, tak przepełnione, tak szybko minęły, a zarazem tak długo trwały, tak boleśnie w niektórych momentach, tak silnie bolało gdy stałam przy oknie płacząc, i ten zachód teraz biały ale dla mnie czarny, bez nadziei, bo jej nie chcę, bo wiem ze tego już nie bedzie to nierealne, chociaż marzenia nadal są to odpowiedź zawsze bedzie przecząca, bo tak nie może być, bo ktoś musi... ale zawsze w sercu to będzie zawsze, ten biały zachód, którego naprawdę nie ma, chyba że marzenia się spełnią i będą. ale juz nie marzeniami. nie ma ich. i nie bedzie. to nie jest łatwe, ja nie wiem czemu, tak po prostu chyba tak bez pytania, tak daleki od ideału, a jednak tak bliski, a ja nie potrafię, przecież chcę, ale nie chcę, bo co by to dało, przecież to ma tak być, ale nie dla mnie, ja chcę inaczej, ale nie bedzie tak bo On nie chce, to jasne, ten koniec bez tłumaczenia, bez niczego z mojej winy, jedno słowo, koniec i przepaść. i nie da się jej przejść. nawet nie próbuję budować mostu na co to? ale cholernie boli.. i czy mogę tak pójść i bez wytłumaczenia to powiedzieć? przecież to proste to tylko 2 słowa.. ale tak trudne dla mnie, bo nie wiem, przecież to było, nadal jest będzie nie wiem ile jeszcze ale to się skończyło tam po drugiej stronie przepaści, nie ma tego. i co mi da pójście i powiedzenie
- S. kocham Cię. Na zawsze. Chyba.
Odchodzę stąd nie raz,
w marzeń swych świat
i widzę rzeczy z przed kilku lat.
I widzę rzeczy całkiem niedawne,
lecz nie dla wszystkich ludzi jawne.
I widzę nas, leżymy koło siebie
i nawet nie wiesz, jak bardzo kocham ciebie
:] wreszcie mam czas
:[ ale od jutra znów muszę się uczyć
:] dzisiaj spadł śnieg w końcu na który tak długo mczekałam i w końcu można porobić aniołki z Julcią i Nasti [ :* ]
:[ ale spadło za dużo śniegu bo już w nas rzucają śnieżkami
:] ale już stopniał troszke
:[ ale jest plucha
:] dzisiaj ładnie [ chyba ] napisałam sprawdzian z gegry
:[ ale potem mnie zaczęło boleć podbrzusze - bóle manstruacyjne i to takie że aż płakałam
:] ale przynajmniej nie pisałam kartkówy z anglika i sprawdzianu z majmy
:[ ale ledwo doszła do domu
:] ale szłam z Julcią i było całkiem smiesznie
:[ ale i tak poszłam na anglika dodatkowego - było sprawdzian
:] a podczas lekcji dostawałam sms'y od ND*
:[ ale chyba on cos do mnie
:] a jak wróciłam z anglika to dostałam szampana od starszych bo mają 16 rocznicę ślubu
:[ ale i tak było mało
:] ale nie ma to jak słaba główka
no i jest good, bo jeszcze dostałam dwie 5 z majmy :] :]
a życie sercowe jak zwykle - zero zmian...
co tam ;p i tak mi jest dobrze
PoZdRoWiOnKa dLa WsZyStKiCh Po dRuGiEj StRoNiE eKrAnU :* :*
_____________________________________
*ND - Nieznajomy Drugoklasista ;p
jestem szczęśliwa ;]
inaczej mówiąc :
jestem szczęśliwa ;]
..::YoU rEaLLy ArE mY eCsTaSy::..
dzisiaj h 2:32 - dzwoni tel mojej starej... wqrzyłam się bo mi się spać chciało! a ona zaraz do mnie wchodzi:
- Asia po co do mnie dzwonisz?
ja na nią spojrzenie o__O...
i co sie okazało? moja komóreczka wylądowała pod moją poduszką i się wcisnęły klawisze i się połączyło z matką...
a teraz czytam jak zwykle stary pamiętnik - tego akurat NIGDY nie czytałam z jasnych powodów - niezbyt fajna osoba występowała wtedy w moim życiu...
a jutro chyba do galerki z matką na zakupki :] :] może mi kupi te zajebiste spodenki w colloseum i jakie$ szpileczki :] :]
a poza tym zrobiłam dzisiaj sernik na zimno. ;] miał być z galaretka, ale niestety kiedy wlałam gorącą galaretkę na ten sernik - będąc pewna ze tak się robi - galaretka wypłynęła dołem na cały stół... i teraz jest różowy sernik ;] kto$ ma ochotę? ;p
no pozdrawiam i życzę miłego weekeendu :* :* :*