:D:D:D:D:D:D:D

nie no nie powiem było zajebiśśśście :D pogoda dopisywała co prawda nikogo nie poznałam oprócz znajomych znajomych :P tzn Robercika i Dominika :D ale ich nigdy nie było na naszym 'obozowisku' :( ale w sumie i tak było fajnie :D opaliłam się :P ale najfajniesze z całego pobytu w jarosławcu jest to że olewałam wszystko, byłam całkowicie soba, nie obchodziło mnie co inni o mnie myślą :D tylko że moje biedne finanse na moim wyjeździe nie skorzystały bo dużo kasy pójdzie na smsy ->cóz trza było odpisywać Robercikowi który wysyłał mi po 20 smsów dziennie<- ehhh trudno sie mówi... a teraz czekają mnie ciekawe dni jutro na zakupki z Luśką, pojutrze basenik tez z Lusią a potem za kilka dni ->nie wiem dokładnie kiedy<- z Robercikiem na 'osadę' do kina :D:D będzie bosko ale cóż trza korzystać z ostatnich dni wakacji :D