lip 15 2004

Wrocław' 03


Komentarze: 1

trzeba być pojebanym żeby robić takie rzeczy jak ja z Pauliną... tak z Paulinką umiałam się dogadać co prawda nie tak dobrze jak z Olka to jasne, ale jednak. Paulina była moją bardzo dobrą przyjaciółką. ale jak zwykle pojawiła się Marta. nie nienawidzę jej za to. cóż Paulina woli ja - proszę bardzo nie bede nikogo do niczego zmuszała. wracajac do tematu. nie wiem jak rok temu mogłam robić cos takiego (prawdę mówiąc teraz też bym to zrobiła :P) no wiec z Paulinką poszłysmy na podryw 'do rynku' jak to się we Wrocławiu mówi wiec poszłyśmy do rynku i postanowiłysmy wymyślic cos na podryw... i w końcu wymyśliłyśmy. wzięłyśmy ulotki z mcdonaldsa i zaczęłyśmy rozdawać ładnym chłopakom, ale skończyło się na tym ze wszystkie musiałysmy wyrzucić gdyż nikt nie chciał ich od nas brać :P tak to było świetne, ale chętnie bym sie tak pobawiła jeszcze raz... nie ma to jak mieć co wspominać.

.:mala:. : :
iskiErrr...;]
15 lipca 2004, 16:13
oł jeeee joł :))) pierwsza... ja sie jeszcze bawie tak ciagle z moimi fiksiarami :DD udajemy pociag na rynku i spiewamy piosenki Ich Troje :D chłopacy sami na to idą :D pozdrawiam :*** i zapraszam do mnie -> www.call-me-997.mylog.pl

Dodaj komentarz